Chciałbym w jedną całość ująć kilka pozornie odległych od siebie tematów, chodzi o angielskie finansowanie różnych działań w Europie Środkowo-Wschodniej, objawienia Matki Bożej w Siekierkach poprzedzające wybuch Powstania Warszawskiego oraz samo Powstanie.
Kiedy w 1943 r. po przegranej przez Niemców bitwie pod Stalingradem ważyły się losy II wojny światowej zaś w Warszawie dogasało powstanie w Getcie, wówczas 3 maja tego roku, w uroczystość MB Królowej Polski skromnej, niespełna 13 letniej dziewczynie Władysławie Fronczak w sposób niezwykły ukazała się Matka Boża, kontynuując swoje orędzia przekazywane dotychczas innej mistyczce Bronisławie Kuczewskiej w Budzieszynie.
Objawienie miało miejsce na drzewie wiśni w podwarszawskiej miejscowości Siekierki, na lewym brzegu Wisły, 3 km od Czerniakowa. W swej treści i intencji skierowane było do ludności warszawskiej, zwłaszcza do młodzieży. Miało ono zarówno wymiar lokalny jak i uniwersalny. Dnia 31 lipca 1943 r. Matka Boża wypowiedziała znamienne słowa:
„Idzie na was wielka kara, ciężki krzyż. Nie mogę powstrzymać gniewu Syna Mojego, bo się lud nie nawraca. Klęcz codziennie, od godziny 12-tej do 15-tej, i błagaj Boga o zmiłowanie nad światem”.
Matka Boża zachęca do zaufania Bogu i polecaniem losów stolicy w modlitwie, zwłaszcza różańcowej. Słowa Matki Bożej spełniły się. Podczas Powstania Warszawskiego, które wybuchło dokładnie rok po tych proroczych słowach w Warszawie, rozpętało się piekło na ziemi. Stolica doszczętnie legła w gruzach. Zginęło ok 20 tys. powstańców i prawie 180 tys. cywilów. Tych, którym udało się przeżyć wysiedlono. Drewniany dom, z którego okien wizjonerka patrzyła na wiśnię – miejsce objawień – spłonął. Zawieruchę wojenną przetrwała jedynie mała kapliczka.
Można zastanawiać się, co takiego wydarzyło się w świadomości warszawiaków w przeciągu dwudziestolecia międzywojennego i dlaczego Matka Boża w swych objawieniach mówiła o straszliwych kary wiszących nad stolicą, którą nie tak dawno ocaliła przed nawałnicą sowiecką [Cud nad Wisłą]? Odpowiedz na to pytanie trzeba szukać w początkach formowania się nowo odrodzonego państwa. Przewrót majowy z 1926 roku dokonany rękami marszałka Piłsudskiego za brytyjskie funty, mający w założeniu ukrócić sejmokrację w rzeczywistości odsunął na bok środowiska katolickie, narodowe i ludowe wynosząc do władzy masonerię oraz ludzi z nią powiązanych.
Ta widząc, że w otwartej walce z Kościołem niewiele osiągnie postawiła na demoralizację społeczeństwa, zwłaszcza młodzieży. To co do niedawna uchodziło za grzech, świętokradztwo czy zgorszenie w latach trzydziestych powoli stawało się nowomodą. Rozwody ludzi na stanowiskach, skandale towarzyskie i romanse były coraz częstsze stając się łatwym łupem prasy bulwarowej nagłaśniającej takie ekscesy elit II RP. Prasa rozpisywała się o coraz to nowych romansach Hanki Ordonówny, Ireny Krzywickiej ,Tadeusza Boya-Żelenskiego oraz wielu innych prominentnych osób ze świata polityki lub artystycznej bohemy. Kto jest ciekawy szczegółów niech sięgnie po książkę Sławomira Kopera ” Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej” wyd. Bellona 2009. Wysoko uposażeni oficerowie Wojska Polskiego, odcinający kupony od legendy Pierwszej Kadrowej coraz więcej czasu spędzali w drogich restauracjach, popijając i używając z przygodnymi panienkami.
Skutkiem nie najlepszej sytuacji gospodarczej kraju oraz rozprzężenia moralnego był lawinowy wzrost aborcji co nie dawało najlepszego świadectwa o kondycji moralnej społeczeństwa ówczesnej Polski. W okresie międzywojennym przeciętna liczba umyślnych poronień w Polsce wynosiła według oficjalnych statystyk od 100 do 150 tysięcy rocznie co uprawnia do przypuszczenia, że liczba aborcji w okresie II RP uwzględniając zabiegi pokątne może być szacowana na kilka milionów istnień.
Porównując Bitwę Warszawską z Powstaniem Warszawskim zastanawiamy się dlaczego 14 sierpnia 1944 r. nie powtórzył się cud sprzed 24 lat? Przyczyn jest kilka a jedną z nich jest właśnie zlekceważenie dekalogu i objawień Matki Bożej jakie miały miejsce w Siekierkach . W obliczu zagrożenia agresją sowiecką 27 lipca 1920 r. Episkopat Polski uroczyście poświecił Polskę Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. W 1920 r. lud stolicy wspólnie z hierarchami kościoła modlił się i błagał Opatrzność o wybawienie.
Wydaje mi się, że szczególnie ważny w powyższym tekście jest akapit, w którym opisany jest Przewrót Majowy z 1926 roku jako działanie sfinansowane z zagranicy przez Brytyjczyków. Anglicy już wcześniej inwestowali w naszym rejonie Europy i zawsze przynosiło to opłakane skutki. Rodzący się w XIX wieku ruch socjalistyczny w Królestwie Polskim powstał z wykorzystaniem angielskich funduszy. Co ciekawe korelacja czasowa pojawiania się pierwszych grupek socjalistów na terenach polskich z wybuchem wojny rosyjsko-tureckiej wcale nie jest przypadkowa ponieważ Anglicy byli zainteresowani rozbudowywaniem ruchu robotniczego celem osłabienia możliwości militarnych Rosji, a sama wojna obliczona była na osłabienie zarówno Rosji jak i Turcji.
Anglicy również później interweniowali w Europie Środkowo-Wschodniej i to dzięki ich działaniom staliśmy się pierwszą ofiarą hitlerowskiej agresji. Bardzo szeroko opowiada o tym fakcie Grzegorz Braun. Warto posłuchać:
Trzeba pamiętać, że za angielskimi funtami i wszelkimi innymi działaniami ZAWSZE stoi masoneria.
Powyższe to oczywiście ciekawostki historyczne, ale warto zwrócić uwagę na fakt, że angielskie elity ostatnimi czasy mocno interesują się Polską i regularnie odwiedzają nasz kraj, co nie wróży nic dobrego dla Polski.