Ta mała książeczka „Zapatrzony w tajemnicę miłosierdzia Bożego” Sługi Bożego o. Jacka Woronieckiego OP wraz z audiobookiem, w którym usłyszymy głos znanego aktora Dariusza Kowalskiego, jest niezwykłą pozycją na rynku wydawniczym. Ukazuje bowiem nam w skrótowej formie prawdę o Bożym miłosierdziu, podpowiada, jak je przyjmować, a także uzmysławia bogactwo MYŚLI niezwykłego duszpasterza o. Jacka Woronieckiego, którego dzieła na prawdę warto poznać. I się w nich zakochać.
Ojciec Jacek Woroniecki znany jest jako ważna postać Kościoła w Polsce pierwszej połowy XX wieku. Był dominikaninem. Zasłynął jako myśliciel i wychowawca, zatroskany o wszechstronny rozwój każdego człowieka i całego społeczeństwa. W posłudze duszpasterskiej i dydaktycznej zwracał się szczególnie ku elitom intelektualnym, widząc w nich tych, którzy będą przewodzić narodowi na wszystkich odcinkach życia. Zależało mu na ich uformowaniu jako ludzi o ukształtowanym systemie wartości, prawej woli w dążeniu do świadomie obranego celu, zdolnych poświęcić siebie i pobudzać innych do wspólnego działania. Swą duszpasterską i społeczną posługą ogarniał wszystkich, którzy pragnęli realizować swoje życiowe zadania zgodnie z wolą Bożą i misją Kościoła.
Treść dzieł, które napisał o. Woroniecki ukazuje, że przede wszystkim miłował on Boga i pragnął Go innym przybliżać. Wzywał do poznawania i miłowania Jego i stworzonego przezeń świata, twierdząc, że jest to powinnością istot rozumnych. Wskazywał na wspaniałość Boga i Jego zbawczego działania. Słowem i przykładem zachęcał do zaufania Mu, do powierzania się Jego miłosierdziu.
Książeczka, którą oddajemy do rąk czytelnikom, rzuca światło na bogactwo twórczości o. Jacka Woronieckiego, w którym nauczanie o Bożym miłosierdziu przenika właściwie każde zagadnienie. Autor postrzega je jako bezcenny dar ofiarowany człowiekowi pośród życia pełnego cierpień, trudów i nędzy spowodowanej grzechem. Pokazuje i poucza, jaką postawę powinien zająć człowiek, aby przyjąć i korzystać z mocy Bożego miłosierdzia. Książka Tajemnica Miłosierdzia Bożego, którą w wersji dźwiękowej dołączamy do niniejszej publikacji, najpełniej ukazuje tę prawdę. Zachęcamy do lektury i słuchania.
Siostry Dominikanki Misjonarki Jezusa i Maryi
ze Zgromadzenia założonego przez Sługę Bożego o. Jacka Woronieckiego
Zapraszamy do wysłuchania wstępu rozpoczynającego ten niezwykły audiobook, a następnie do zaopatrzenia się w niego, dodając go do swojej biblioteczki, by był tam jak perła najważniejszego przymiotu Bożego – Bożego miłosierdzia:
O Autorze
Sługa Boży o. Jacek – Adam[1] Woroniecki urodził się 21 grudnia 1878 r. w Lublinie jako drugie spośród ośmiorga dzieci księcia Mieczysława Korybuta Woronieckiego i Marii z Drohojowskich. Dzieciństwo spędził w rodzinnym majątku Kanie koło Chełma Lubelskiego, w zaborze rosyjskim. Otrzymał staranne wychowanie w duchu katolickim i patriotycznym. Wykształcenie domowe obejmowało między innymi biegłą znajomość kilku języków obcych. W pamięci rodzeństwa czas ten zachował się jako niewykle radosny i szczęśliwy, co nie oznaczało, że był zupełnie beztroski. Mali Woronieccy mieli także poważne obowiązki: konspiracyjnie udzielali dzieciom wiejskim lekcji czytania i pisania w języku polskim. Adam wyróżniał się pobożnością, pilnością, posłuszeństwem i wesołym usposobieniem. Na dalsze kształcenie wybrano dla niego rosyjskie gimnazjum w Warszawie (polskich szkół wówczas nie było). Po jego ukończeniu i odbyciu rocznej służby wojskowej rozpoczął w roku 1899 studia przyrodnicze na uniwersytecie we Fryburgu w Szwajcarii. W krótkim czasie uzyskał licencjat z geologii, chemii i fizyki. Następnie kontynuował naukę na Wydziale Teologicznym tej uczelni, uzyskując w 1905 r. licencjat z teologii.
Atmosfera kulturowa i duchowa Fryburga, gdzie prężnie działali dominikanie, wywarła wpływ na powołanie Adama Woronieckiego. Po powrocie do kraju wstąpił do Seminarium Duchownego w Lublinie, gdzie przebywał tylko kilka miesięcy ze względu na posiadane wykształcenie. 10 marca 1906 r. przyjął święcenia prezbiteratu. Ordynariusz lubelski Biskup Franciszek Jaczewski mianował go w maju tego roku wykładowcą Pisma Świętego i katechetyki w seminarium. Wkrótce ks. Adam Woroniecki został skierowany na dalsze studia do Fryburga, które ukończył w marcu 1909 r. obroną pracy doktorskiej z zakresu nauk społecznych i politycznych w ujęciu św. Tomasza z Akwinu. Ks. Adam nadal szukał swego powołania. Często pielgrzymował do grobów świętych dominikańskich i tam modlił się o rozeznanie Bożych planów wobec swego życia. W sierpniu 1909 r., uzyskawszy pozwolenia władz duchownych, wstąpił do Zakonu Kaznodziejskiego. 15 września rozpoczął nowicjat w klasztorze San Domenico da Fiesole koło Florencji. Przyoblekając habit otrzymał zakonne imię Jacek. Miało ono głębokie znaczenie. Nadany patron, św. Jacek Odrowąż, przeszczepił Zakon św. Dominika na ziemie polskie i stał się misjonarzem Rusi i Prus. Na początku XX w. na terenach, na których niegdyś apostołował św. Jacek, klasztory praktycznie nie istniały po kasacie dokonanej przez zaborców. Zgłaszający się kandydat przynosił nadzieję na odrodzenie i rozwój Zakonu Kaznodziejskiego w tej części Europy. Niestety, wkrótce okazało się, że brak zdrowia uniemożliwia o. Jackowi odbywanie formacji zakonnej. Zachorował na wagotonię, chorobę nerwu błędnego, objawiającą się silnymi zawrotami głowy, torsjami, zaburzeniami snu, ciepłoty ciała, koncentracji. Choroba ta towarzyszyła mu do końca życia. Gruźlicę udało się zaleczyć. Najwyższy przełożony Zakonu bł. Jacek Cormier osobiście interweniował. Przeniósł nowicjusza Woronieckiego do Rzymu i 14 września 1910 r. przyjął jego pierwsze śluby zakonne. Ponieważ podjęte leczenie nie przynosiło oczekiwanych rezultatów, postanowiono przyspieszyć profesję wieczystą. O. Woroniecki złożył ją 15 października 1911 r. w Düsseldorfie, po uzyskaniu dyspensy Papieża Piusa X na prośbę Generała Zakonu. Następnie o. Jacek został posłany do Fryburga w Szwajcarii, gdzie podjął obowiązki ojca duchownego i wiceregensa konwiktu teologicznego przy Uniwersytecie. W tym ulubionym przez siebie mieście przeżył ciężki próby: choroba nie pozwalała młodemu, pełnemu zapału zakonnikowi podejmować żadnej działalności. Doprowadziło go to do zniechęcenia i stanów depresji. Z pomocą przyszli mu przyjaciele: utrzymywali z nim korespondencję, dawali skuteczne rady, modlili się w jego intencji. Po kilku latach pomimo trwających problemów zdrowotnych Generał Zakonu zadecydował, by posłać go na ziemie ojczyste w związku z planem odnowy polskiej Prowincji Zakonu.
Na wiosnę 1914 r. o. Jacek Woroniecki przybył do klasztoru w Krakowie jako zakonnik pozostający pod bezpośrednią jurysdykcją Generała Zakonu. W studium zakonnym Prowincji podjął wykłady z etyki. Równocześnie zaangażował się w duszpasterstwo inteligencji. Opracował przewodnik po literaturze religijnej. Podjął wykłady otwarte z zakresu duchowości i zagadnień społecznych. Na początku 1919 r. zaproszono o. Woronieckiego do współpracy w tworzeniu Katolickiego Uniwersytetu w Lublinie[2]. Sługa Boży objął Katedrę Teologii Moralnej na Wydziale Teologicznym. Wykładał także na Wydziale Prawa Kanonicznego. Podjął obowiązki kierownika duchownego konwiktu dla studiujących księży. Pełnił posługi duszpasterskie wobec zrzeszeń studentów. Podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. zaangażował się w działalność na rzecz obrony kraju. Wykorzystał posiadaną pozycję i autorytet, aby poderwać do walki całe społeczeństwo. Stanął na czele Wydziału Kwalifikacyjnego Wojewódzkiego Komitetu Obrony Narodowej w Lublinie. Podjął posługę kapelana wojskowego. Jako instruktor drużyny harcerskiej kopał wraz z harcerzami szańce obronne i wspierał walczących.
Po śmierci ks. Idziego Radziszewskiego w 1922 r. w czasie głębokiego kryzysu gospodarczego o. Jacek został mianowany rektorem Uniwersytetu Lubelskiego. Podjął wtedy ogromny wysiłek znajdywania środków utrzymania uczelni. Założył Towarzystwo Przyjaciół KUL. Zainicjował akcję fundowania sal wykładowych, którym nadawano imię wybranych Polaków zasłużonych dla Ojczyzny. Po dwu latach złożył urząd ze względu na zły stan zdrowia, ale nadal wykładał na wydziałach teologicznym i humanistycznym. Dziesięcioletni czas wytężonej pracy naukowej i administracyjnej na KUL-u był dla o. Jacka jednocześnie okresem intensywnego zaangażowania duszpasterskiego wśród młodzieży studenckiej, inteligencji, osób konsekrowanych. Podejmował posługę spowiednika, kierownika duchowego, konferencjonisty. Okiem duszpasterza dostrzegał grupy wiernych, którzy mają wpływ na kształtowanie rzeczywistości doczesnej. Starał się pogłębiać w nich miłość Ojczyzny i zaangażowanie w jej służbie. Zajmował się również praktycznymi zagadnieniami – np. uczył, jak kwestować na cele dobroczynne.
W 1929 r. o. Woroniecki został powołany przez Generała Zakonu do Rzymu na stanowisko profesora teologii moralnej i pedagogiki w Collegium Angelicum. Pełnił również obowiązki sekretarza tej uczelni. W tym okresie w Polsce rozpoczęła regularne życie wspólnota zakonna powstała z inicjatywy Sługi Bożego, Zgromadzenie Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi. W 1933 r. o. Jacek wrócił do kraju z zadaniem kontynuowania odnowy Polskiej Prowincji Zakonu Kaznodziejskiego. Odnowa ta miała doprowadzić do odzyskania dawnych klasztorów, utraconych w czasach zaborów, aby na nowo podjąć działalność duszpasterską w wielkich ośrodkach miejskich. Sługa Boży, mianowany syndykiem Prowincji, zajmował się sprzedażą majątków ziemskich należących do klasztorów we wschodniej Galicji, aby uzyskać środki na ten cel. Działalność ta spotkała się z niezrozumieniem części społeczeństwa kresowego, a także współbraci, przekonanych, że pozostawanie ziemi we własności zakonnej jest korzystne dla państwowości polskiej. W tym samym czasie o. Woroniecki sprawował urząd regensa dominikańskiego studium zakonnego we Lwowie, przeniesionego w 1937 r. do Warszawy, do nowo wybudowanego z jego inicjatywy klasztoru. W ciągu wszystkich lat niezwykle aktywnego życia pomimo wyniszczającej choroby podejmował posługi kapłańskie. Spowiadał, głosił rekolekcje lub konferencje duchowe, sprawował duchowo-intelektualną opiekę nad grupami i stowarzyszeniami. Inicjował działalność społeczną. Wiele publikował.
W miarę upływu lat stan zdrowia o. Woronieckiego pogarszał się. Od pierwszych lat kapłaństwa cierpiał na chorobę nerwu błędnego. Z czasem dochodziły inne choroby: gruźlica (zaleczona na pewien czas), czyrak gromadny, choroba wieńcowa, niewydolność nerek. O. Jacek stopniowo wycofywał się z aktywnej działalności duszpasterskiej i dydaktycznej. Pozostała możliwość apostołowania przez słowo pisane. W czasie II wojny światowej tworzył i wykańczał największe swe prace: Tajemnica Miłosierdzia Bożego, Katolicka etyka wychowawcza, Św. Jacek Odrowąż i wprowadzenie Zakonu Kaznodziejskiego do Polski. Z wcześniejszych jego dzieł najbardziej znane są: Pełnia modlitwy, Królewskie kapłaństwo, Macierzyńskie Serce Maryi, Program integralnej pedagogiki katolickiej, Umiejętność rządzenia i rozkazywania. Gdy z powodu choroby o. Jacek nie mógł opuszczać celi zakonnej – pomagał innym drogą korespondencyjną. Obserwował przemiany polityczno-społeczne, odnosił się do nich. Wiele osób zasięgało u niego rad.
Jacek Woroniecki zmarł w klasztorze krakowskim 18 maja 1949 r. Został pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. W 1956 r. jego ciało przeniesiono do odbudowanego kościoła św. Jacka w Warszawie. Umieszczono je w krypcie w lewej nawie. Proces beatyfikacyjny Sługi Bożego o. Jacka Woronieckiego rozpoczął się 7 grudnia 2004 r. w Krakowie.
[1]Sługa Boży znany jest pod zakonnym imieniem Jacek. Na chrzcie św. otrzymał imiona: Adam Marian Tomasz Pius Leon.
[2]W czasie tworzenia się tej uczelni zamiennie używano nazw: Uniwersytet Lubelski, Uniwersytet Katolicki w Lublinie, Uniwersytet w Lublinie, KUL. Dziś Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II.
Dodatek, wykład o o.Jacku: