Internauci wybrali Hannę Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, Herodem roku 2015.
To trafny wybór. W warszawskich szpitalach co roku aborterzy zabijają setki dzieci. Pani Gronkiewicz-Waltz, chociaż promuje się jako osoba wierząca, w żaden sposób nie starała się ukrócić tego procederu. Zareagowała jednak szybko, kiedy profesor Chazan, dyrektor podległego prezydent Warszawy Szpitala Świętej Rodziny, odmówił współuczestnictwa w zabiciu niepełnosprawnego dziecka. Prokuratura ani Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, mimo nagonki medialnej i długotrwałego śledztwa, nie dostrzegli uchybień w postępowaniu Profesora. Pani Gronkiewicz-Waltz nie zdobyła się nawet na słowo przepraszam.
Niewiele mniej osób doszukało się podobieństwa do Heroda kolejnych nominatów:
Marek Michalak
Rzecznik Praw Dziecka od 2008. Jego ustawowym obowiązkiem jest działanie w obronie prawa do życia dzieci od poczęcia, a „szczególna troską i opieką” powinien otaczać dzieci niepełnosprawne. Pan Michalak dobrze wie, że co roku setki dzieci poczętych są zabijane w szpitalach z powodu podejrzenia choroby lub wady genetycznej. Nie zrobił jednak nic, aby powstrzymać ten haniebny proceder, mimo, że wielokrotnie był wzywany do działania przez Fundację Pro – Prawo do życia. Marek Michalak wielokrotnie występował przeciw dawaniu dzieciom klapsów. Rozszarpywanie dzieci w łonach matek najwyraźniej mu nie przeszkadza.
Szpital Pro-Familia
Prywatny szpital z Rzeszowa reklamuje się wrażliwością na potrzeby matek i rodzin. Pro-Familia wykonuje aborcje dzieci podejrzanych o niepełnosprawność. Kiedy jedna z położnych, zmuszana do asystowania w aborcjach, odmówiła dalszego współuczestnictwa i ogłosiła to publicznie, stała się obiektem szykan. Szpital pozwał obrońców życia z Fundacji Pro – Prawo do życia, którzy wystąpili w obronie zabijanych dzieci i położnej, oskarżając ich o podawanie nieprawdy, bo aborcja nie jest zabijaniem dzieci. Szpital wytacza procesy internautom, krytykującym aborcyjny proceder, który odbywa się w Pro-Familii.
Sławomir Neumann
Obecnie przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, w latach 2012-2015 sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. Publicznie kłamał mówiąc, że Polska ma obowiązek wprowadzić pigułkę Ellaone do sprzedaży bez recepty. Powiedział, że „w decyzji Komisji Europejskiej jest dopuszczenie tego leku dla wszystkich krajów UE”. Twierdził również, że Ellaone „to nie jest pigułka aborcyjna – ona jest pigułką antykoncepcyjną”.
Bartosz Arłukowicz
Były Minister Zdrowia, z zawodu lekarz pediatra. Komentując decyzję prof. Chazana o niezabiciu dziecka, stwierdził: „Nie będę pozwalał, by prawo boskie zasłaniało prawo ludzkie (…)”, kierując jednocześnie tę sprawę do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. W kwietniu br. podpisał rozporządzenie, które umożliwiło sprzedaż pigułki ellaOne bez recepty nawet 15-letnim dziewczynkom; nie uregulował natomiast sposobu weryfikacji wieku dzieci. W ciągu kilku miesięcy od wejścia w życie rozporządzenia sprzedano 36 tysięcy pigułek.
Doświadczenie państw, w których istnieją niezależne media pokazuje, że demaskowanie obłudników jest skuteczną metodą na pozbawienie ich wpływów. Dlatego nadal będziemy ją stosować.
za: stopaborcji.pl